Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ventoux z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 111010.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ventoux.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>100km

Dystans całkowity:42526.83 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1207:04
Średnia prędkość:21.98 km/h
Suma podjazdów:500 m
Liczba aktywności:286
Średnio na aktywność:148.70 km i 6h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
132.71 km 0.00 km teren
05:33 h 23.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przed obiadem Paprocany i Lędziny...

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 0

... a po obiedzie rezerwat leśny Segiet
Kategoria >100km


Dane wyjazdu:
107.66 km 0.00 km teren
04:42 h 22.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rudy

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 0

Kategoria >100km


Dane wyjazdu:
162.14 km 0.00 km teren
07:33 h 21.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pasterka-Opole

Sobota, 25 maja 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
143.13 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szklarska Poręba-Pasterka

Piątek, 24 maja 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
147.77 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jested

Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 30.05.2013 | Komentarze 1

Wycieczka na jedną z najbardziej charakterystycznych gór Czech była obowiązkowym punktem mojej wizyty w Szklarskiej Porębie. Długo zastanawiałem się nad tym jak tam dojechać, bo drogi w tym rejonie są wyjątkowo pofałdowane. Zdecydowałem się ostatecznie, że dojazd będzie w wariancie trudnym ale spokojnym: przez Góry Izerskie, z kapitalnym zjazdem w okolicach Liberca. Tam czekał mnie trudny bo ruchliwy fragment drogi, który na szczęście kończył się w miarę przybliżania się do grzbietu na którym usadowił się Jested.
Góra robi wrażenie. Może nie jest szczególnie wysoka(1012m.n.p.m) ale swoją stożkowatą sylwetką z charakterystycznym nadajnikim TV budzi respekt. Podjazd także robi wrażenie szczególnie pod koniec, gdy droga objeżdza szczyt dookoła serwując świetne widoki w każdym kierunku.
Powrót obawiając się o to czy zdążę przed zmrokiem zaplanowałem po bardziej cywilizowanych rejonach, które jednak okazały się bardzo męczące swoim ukształtowaniem... szczególnie dwa ostatnie podjazdy przed granicą dały w kość. Na szczęście sił nie zabrakło i już w Jakuszycach wiedziałem, że misja zdobycia Jested się powiodła:)
Droga przez Góry Izerskie © ventoux

Cel dzisiejszego dnia © ventoux

Jested © ventoux

Wieża telewizyjna-symbol Jested © ventoux

Na szczycie można spotkać prawdziwe osobliwości © ventoux

Panorama ze szczytu w kierunku zachodnim © ventoux

Panorama w kierunku południowym © ventoux

W kierunku północnym w panoramie dominuje głównie Liberec © ventoux

A w kierunku zachodnim gdzieś tam bedę jechał © ventoux

Imponująca widokami droga w dół © ventoux

Zjazd z Jested © ventoux

Kładka na ścieżce rowerowej koło Jablonca nad Nisou © ventoux

Jested widziany już w drodze powrotnej do Szklarskiej Poręby © ventoux

-jested/

Dane wyjazdu:
107.09 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pętla po Górach Izerskich

Poniedziałek, 20 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 1

Nie mogłem zacząć inaczej jak od wizyty w Jizerce, najbardziej jak dla mnie klimatycznej osadzie w tej części Sudetów.
Cały dzień spędzony na odkrywaniu nieznanych zakątków tych gór, wszystko z dala od ruchliwych dróg, cywilizacji i wszelkich problemów.
Szklarska Poręba Jakuszyce © ventoux

Hala Izerska © ventoux

Jizerka © ventoux

Jedna z wielu dróg w Górach Izerskich © ventoux

Widok na Hejnice z magistrali rowerowej w czeskiej części Gór Izerskich © ventoux

Czeskie schronisko Nova Louka © ventoux

Jizerka raz jeszcze z innej perspektywy © ventoux

Droga przez tzw. Samolot w polskiej części Izerów © ventoux

Skrawek Karkonoszy widziany spod nieczynnej kopalni kwarcu Stanisław w Górach Izerskich © ventoux


Dane wyjazdu:
173.30 km 0.00 km teren
07:56 h 21.84 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wrocław-Szklarska Poręba

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 2

Majowy i rowerowy urlop zaczynam podróżą na dworzec w Gliwicach przez rozkopane ślaskie drogi... zarówno w Zabrzu jak i w Sośnicy czekają na mnie objazdy które mocno wydłużają dojazd i przez które ledwo zdążam na pociąg. Po 10 wysiadam jednak we Wrocławiu by na początek zmierzyć się z największym wyzwaniem dnia czyli wydostaniem się z miasta!:) Przygotowałem się do tego solidnie korzystając nawet z funcji streetview Google, lecz nie obyło się bez małych pobłądzeń...
Połowa dzisiejszej trasy tak mniej więcej do Jawora przebiega bardzo szybko na co wpływ ma przede wszystkim wiatr ze wschodu wiejący w plecy i idealna tego dnia pogoda. Za Jaworem tempo spada, wjeżdzam najpierw w niezwykle malownicze Pogórze Kaczawskie a potem już w same Góry Kaczawskie. Od tej strony Karkonosze robią duże wrażenie podobnie jak i długi zjazd do Jeleniej Góry. Przed Szklarską Porębą jeszcze tylko konkretna ścianka po tym jak skracam sobie dojazd do miasta zjeżdzając z głównej drogi i jestem na miejscu!
Majowe krajobrazy w okolicach Wrocławia © ventoux

Na wzgórzach koło Jawora © ventoux

Przejazd przez Pogórze Kaczawskie, w tle widoczna już Śnieżka © ventoux

Łysa Góra w Górach Kaczawskich © ventoux

Jelenia Góra i ściana Karkonoszy © ventoux

Zjazd do Jeleniej Góry © ventoux

-wroclaw-szklarska-poreba/

Dane wyjazdu:
163.93 km 0.00 km teren
07:35 h 21.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przez pogórza karpackie do Krakowa

Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 0

Kapryśna pogoda nadciągająca z zachodu wymusiła na mnie kolejną wycieczkę w kierunku wschodnim. Żeby nie znudziła mi się jednak Jura wybrałem bardziej południowy kierunek i bładząc po beskidzkich pogórzach zdecydowałem się dotrzeć do Krakowa.
Jadąc w tamtym kierunku nie mogłem odmówić sobie kolejnej wizyty nad stawami w Brzeszczach, które jak na duże przystosowanie do turystyki rowerowej wciąż zachowują przyjemny odludny charakter.
Po przekroczeniu Soły za Brzeszczami moja dotychczasowa dość płaska droga zrobiła się mocno pofalowana i taką już pozostała do samego końca... najciekawsze fragmenty trasy to na pewno zielony szlak rowerowy prowadzący grzebietem górek w okolicach Kalwarii Zebrzydowskiej z wieloma widokowymi polanami.
Pozytywnym zaskoczeniem była jazda drogą wojewódzka między Kalwarią a Skawiną, która poza akceptowalnym ruchem okazała się być bardzo widokowa i pokręcona. Przyjemny był także wypoczynek w klimatycznym parku miejskim w Skawinie a już przed Krakowem dowiedziałem się w końcu co takiego Krakusi widzą nad zalewem Zakrzówek...

Stawy w Brzeszczach © ventoux

Droga przez beskidzkie pogórza © ventoux

Droga przez beskidzkie pogórza © ventoux

Zielony szlak rowerowy między przełęczą Zapustą a Draboziem © ventoux

Jedna z widokowych polan na zielonym szlaku rowerowym © ventoux
Zabudowania Krakowa widziane z DW953 Kalwaria Z.-Skawina © ventoux
Park Miejski w Skawinie © ventoux

Zakrzówek © ventoux

Krakowskie bulwary © ventoux
Kategoria >100km


Dane wyjazdu:
206.35 km 0.00 km teren
09:10 h 22.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ojcowski Park Narodowy

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 5

Moje ulubione miejsce na Jurze, klimatyczne o każdej porze roku. Staram się nigdy nie jeżdzić ta samą drogą, więc moja dzisiejsza trasa do Ojcowa w wielu miejscach kryła wiele niespodzianek. Taką najbardziej na plus była droga powiatowa między Troksem a Trzyciążem na której nie ma chyba ani metra po płaskim, podjazdy momentami jak w prawdziwie stromych górach!
Z niespodzianek in minus przejazd Doliną Zachwytu na terenie OPN która po zimie i ostatnich opadach przypominała bardziej dolinę błota, przez co mój rower po wyjeżdzie na asfalt przez pierwsze kilometry zachowywał się jak rozrzutnik gnoju:)
Sam Park Narodowy piękny jak zawsze, piękna była też droga powrotna m.in. malowniczym zjazdem przez Będkowice oraz ścieżkami rowerowymi przez lasy na Garbie Tenczyńskim i w Puszczy Dulowskiej.
Droga między Troksem a Trzyciążem © ventoux

Ojcowski Park Narodowy © ventoux

Ojcowski Park Narodowy © ventoux

Ojcowski Park Narodowy © ventoux

Puszcza Dulowska © ventoux
Kategoria >200km, >100km