Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ventoux z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 111010.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ventoux.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>100km

Dystans całkowity:42526.83 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1207:04
Średnia prędkość:21.98 km/h
Suma podjazdów:500 m
Liczba aktywności:286
Średnio na aktywność:148.70 km i 6h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
135.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Cud w Mariazell

Środa, 15 sierpnia 2012 · dodano: 30.12.2012 | Komentarze 2

Po nocy spędzonej po raz pierwszy na austriackim kempingu pobudka była bezstresowa. Fantastyczna pogoda i szykujący się pierwszy całkowicie alpejski dzień powodował, że energia mnie wprost rozpierała. W takiej sytuacji mogłem spodziewać się już tylko czegoś złego, bo nic lepszego nie mogło mnie już dzisiaj spotkać. No i daleko nie zajechałem bo pod najbliższy market gdy zorientowałem się że... że mamy dzisiaj święto!!! Nie uśmiechało mi się wydawać Euro w drogich "gasthofach" czy innych tego typu przybytkach. Nie po to w końcu targam ze sobą te wszystkie manatki, żeby potem swoją "fortunę" rozdawać bogatym.
I gdy tak już zacząłem się oswajać z myślą o dosyć kosztownym dniu, dojechałem do bardzo ładnej miejscowości Mariazell będącej celem wielu pielgrzymek. I tak jak na co dzień jestem dosyć sceptyczny w tych sprawach, tak tam autentycznie stałem się świadkiem cudu. Bo o to w świąteczny dzień, w takim cywilizowanym kraju jak Austria, gdzie w niedziele i święta się nie pracuje, trafiłem na... na otwartą Billę!:)
Początek podboju Alp © ventoux

Mariazell © ventoux

Dolina rzeki Salza © ventoux

Salza © ventoux

Mooslandl © ventoux

Kategoria >100km, Alpy 2012, góry


Dane wyjazdu:
115.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spełnić marzenie

Wtorek, 14 sierpnia 2012 · dodano: 30.12.2012 | Komentarze 2

Pobudka wcześnie rano nie była łatwa po nocy spędzonej na dziko przy akompaniamencie lądujących samolotów, ale trzeba było się szybko ulotnić co by już na wstępie nie mieć zatargów z miejscowymi. Jeszcze wtedy nie wiedziałem jaką ludzie w Austrii mają mentalność i nastawienie do rowerzystów...
Tego dnia miałem już wjechać w Alpy, czyli miało się spełnić jedno z moich rowerowych marzeń, na razie jeszcze nie tych wysokich, ale od dzisiaj przez ponad tydzień miało być tylko ciężko i coraz ciężej:)
Pierwsze zderzenie z tymi górami okazało się jednak trudne z innego powodu, panował tu nie akceptowalny dla mnie bardzo duży ruch. I zacząłem obawiać się, że może nie będzie to dla mnie żadne mistyczne doświadczenie, a co najwyżej piękna ale uciążliwa wyprawa.
Obawy jednak szybko znikły bo ciągnące się sznury głownie ciężarówek miały swój konkretny cel w Pernitz, a poza tym równolegle do tej drogi ciągnęła się świetnie oznaczona scieżka rowerowa, czego moje zaślepione widokami oczy już nie zauważyły.
Końcówka dnia zatem była jak najbardziej mistyczna, widoki na Schneeberg, podjazd którego nazwy nie pamiętam i miejsce noclegowe w uroczej miejscowości Rohr im Gebirghe rozbudzało zmysły i wyobrażnię należycie:)
Zbliżające się Alpy © ventoux

Rejon pierwszego noclegu w Alpach © ventoux

#lat=47.966262281451&lng=16.27868&zoom=9&maptype=ts_terrain
Kategoria >100km, Alpy 2012, góry


Dane wyjazdu:
171.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tranzyt przez Słowację

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 0

Ten dzień z założenia miał być najbardziej niewdzięczny, najmniej atrakcyjny i najdłuższy. Mając w perspektywie podziwianie alpejskich krajobrazów nawet całkiem ładne Białe Karpaty czy jakby nie było europejska stolica Bratysława nie budziła we mnie szczególnych emocji. Największe emocje tego dnia wzbudził we mnie mój własny rower a konkretnie koło z którego zaczeło uchodzić powietrze...
Wkurzyło mnie to mocno bo nie po to inwestowałem tuż przed wyjazdem spore pieniądze na porządne opony Schwalbe żeby teraz zawracać sobie takimi rzeczami głowę. Okazało się jednak, że wina jest po mojej stronie bo przy zmianie opon musiałem niechlujnie włożyć dętke w oponę...
Do Bratysławy docieram pózno, postanawiam jak najszybciej te miasto opuścić, żeby mieć jeszcze czas na znalezienie miejsca na nocleg. Przekraczam zatem Dunaj gdzieś na przedmieściach i szybko wjeżdzam do Austrii. Jadę najpierw naddunajską scieżką a potem odbijam na południe gdzie pośród przeważnie już zaoranych pól znajduje kawałek trawy. Miejsce okazało się najgorszym z możliwych bo do póżnej nocy muszę słuchać podchodzące do lądowania na wiedenskie i bratysławskie lotniska samoloty.

Białe Karpaty © ventoux

Bratysława © ventoux
Kategoria >100km, Alpy 2012


Dane wyjazdu:
166.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Początek wyprawy

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 0

Ostatni tegoroczny urlop, którego celem mają być Alpy rozpoczynam w pociągu w Katowicach. Koleją docieram do Zwardonia gdzie ma rozpocząć się moja największa rowerowa przygoda w życiu.
W Zwardoniu wita mnie nieprzyjemna mżawka w towarzystwie której docieram do słowackiej Cadcy. Tam rozpoczyna się prawdziwa ulewa przemieniając drogę w rzekę. Dobre 1,5h przeczekuję na przystanku, zastanawiając się przy tym ile podobnych sytuacji będę przechodził w Alpach... Jak życie potem pokazało ani jednej!:)
Gdy żywioł ustępuje ruszam w górę, bo od samego miasteczka droga prowadzi lekko pod górę aż do samej granicy z Czechami. Stamtąd niemal do samego Vsetina jadę w dół z coraz większym optymizmem spoglądając na niebo. Dalsza podróż tego dnia to już tylko czysta przyjemność czyli typowo czeskie drogi... Gdzieś za Uherskim Brodem znajduję miejsce na nocleg z pięknym widokiem na okoliczne góry.
Kategoria >100km, góry, Alpy 2012


Dane wyjazdu:
167.22 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Alwernia

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km


Dane wyjazdu:
123.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z uszkodzonym łańcuchem na pociąg do Tarnowa

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
164.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Powrót z Bieszczad w Beskid Niski

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
134.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pętla po Bieszczadach

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
126.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dojazd w Bieszczady

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
130.86 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z Tarnowa w Beskid Niski

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry