Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ventoux z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 111010.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ventoux.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
171.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tranzyt przez Słowację

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 0

Ten dzień z założenia miał być najbardziej niewdzięczny, najmniej atrakcyjny i najdłuższy. Mając w perspektywie podziwianie alpejskich krajobrazów nawet całkiem ładne Białe Karpaty czy jakby nie było europejska stolica Bratysława nie budziła we mnie szczególnych emocji. Największe emocje tego dnia wzbudził we mnie mój własny rower a konkretnie koło z którego zaczeło uchodzić powietrze...
Wkurzyło mnie to mocno bo nie po to inwestowałem tuż przed wyjazdem spore pieniądze na porządne opony Schwalbe żeby teraz zawracać sobie takimi rzeczami głowę. Okazało się jednak, że wina jest po mojej stronie bo przy zmianie opon musiałem niechlujnie włożyć dętke w oponę...
Do Bratysławy docieram pózno, postanawiam jak najszybciej te miasto opuścić, żeby mieć jeszcze czas na znalezienie miejsca na nocleg. Przekraczam zatem Dunaj gdzieś na przedmieściach i szybko wjeżdzam do Austrii. Jadę najpierw naddunajską scieżką a potem odbijam na południe gdzie pośród przeważnie już zaoranych pól znajduje kawałek trawy. Miejsce okazało się najgorszym z możliwych bo do póżnej nocy muszę słuchać podchodzące do lądowania na wiedenskie i bratysławskie lotniska samoloty.

Białe Karpaty © ventoux

Bratysława © ventoux
Kategoria >100km, Alpy 2012



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]