Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ventoux z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 111010.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ventoux.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

góry

Dystans całkowity:22199.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:472:57
Średnia prędkość:21.04 km/h
Suma podjazdów:500 m
Liczba aktywności:147
Średnio na aktywność:151.02 km i 8h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
224.36 km 0.00 km teren
10:00 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kocierz-Przegibek

Niedziela, 17 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
220.97 km 0.00 km teren
10:17 h 21.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sudety dz.4 - powrót

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 05.05.2015 | Komentarze 0

Opuszczam Sudety © ventoux

Henryków miał być jedną z atrakcji dnia © ventoux

... a okazał się klapą © ventoux

Jedyny deszcz na wyprawie trafił się w Borach Niemodlińskich, ale mogłem go przeczekać w luksusowych warunkach © ventoux
Kategoria >200km, góry, Sudety 2015


Dane wyjazdu:
123.20 km 0.00 km teren
06:46 h 18.21 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sudety dz.3

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 0

Trzeci dzień to Czechy i ich Broumovske Steny... jadąc kiedyś dolinami tych gór moją uwagę przykuło pewne pasmo dość równo i długo się ciągnące zwane Jastrzębimi Górami, tym razem postanowiłem je odkryć i wdrapać się na ich grzbiet.
Dzień kończyłem dość niespodziewanie: przed podjazdem na przełęcz Jugowską w Górach Sowich trafiam na rajd samochodowy, jak to w takich sytuacjach droga zamknięta, pełno kibiców..!  Policjant pozwala mi jednak jechać bo do startu odcinka specjalnego zostało trochę czasu, więc ruszam do góry w akompaniamencie dopingujących mnie znudzonych kibiców... Nie wszyscy są tak wyrozumiali jak policjant więc przychodzi mi po drodze użerać się z obsługą wyścigu która chce mnie koniecznie ściągnąć z trasy, ostatecznie jednak omijam ich i w takich dość emocjonujących okolicznościach, będąc dla wielu kibiców niezłym powodem żartów docieram na przełęcz gdzie "psim swędem" staje się świadkiem Rajdu Świdnickiego.
Piękny poranek z widokiem Śnieżki © ventoux
Czeka mnie długi zjazd do Czech © ventoux
Gdzieś w Jastrzębich Górach, w tle oddalające się Karkonosze © ventoux
Broumov © ventoux
Klimatyczna z wielu powodów Nowa Ruda © ventoux
Przez przypadek trafiam na Rajd Świdnicki © ventoux
Ostatni nocleg trafia mi się w Zygmuntówce © ventoux

Kategoria >100km, góry, Sudety 2015


Dane wyjazdu:
124.45 km 0.00 km teren
07:19 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sudety dz.2

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 0

Główną atrakcją drugiego dnia była wizyta na zamku Książ, choć wymagało to pewnych poświęceń i znoszeniu typowo polskiej samochodowej psychozy jaka się rozgrywa każdego dnia w większych aglomeracjach czy miastach. Póżniej na szczęście było już tak jak sobie to wyobrażałem czyli góry, opustoszałe boczne drogi, cisza i spokój.
Szczawno Zdrój © ventoux
Główny cel dnia to zamek Książ © ventoux
Zamek Książ © ventoux
Z tego miejsca prezentował się najbardziej imponująco © ventoux
Zamek Bolków © ventoux
W stronę Rudaw Janowickich © ventoux
Uwielbiam takie momenty na malowniczych i opustoszałych drogach pośród gór © ventoux
Karkonosze w okolicach Kowar © ventoux
Meta drugiego dnia na przełęczy Okraj © ventoux
Moje miejsce noclegowe © ventoux

Kategoria >100km, góry, Sudety 2015


Dane wyjazdu:
142.96 km 0.00 km teren
07:48 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sudety dz.1

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 0

Cztery dni wolnego, niezła pogoda, czyli czas na wiosenną wyprawę po górach... Planowałem początkowo dojechać tam na rowerze, ale, że wiatr nie był tego dnia sprzyjający wspomogłem się kolejami i start nastąpił w Oławie.
Pierwszego dnia chciałem zahaczyć o Śleżę i pokręcić się nieco po Górach Sowich w których poza pięknymi krajobrazami jest jeszcze wiele innych różnego rodzaju atrakcji: zamek Grodno, jezioro Bystrzyckie, podziemne miasta.
Nocleg nie przypadkowo wyznaczyłem sobie w Andrzejówce (która została wybrana w ostatnim rankingu N.P.M najlepszym schroniskiem w Polsce) chcąc się przekonać czy te wszystkie oceny o tym miejscu nie są na wyrost.
W stronę Ślęży © ventoux
Zamek Grodno © ventoux
Jezioro Bystrzyckie © ventoux
Szutrowa droga w stronę przełęczy Walimskiej © ventoux
Przełęcz Walimska © ventoux
Podziemne miasto Osówka zamknięte na cztery spusty © ventoux
Pierwszy dzień kończę w Andrzejówce © ventoux

Kategoria >100km, góry, Sudety 2015


Dane wyjazdu:
156.27 km 0.00 km teren
07:43 h 20.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tour de Jeseniky

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 0

Uwielbiam te góry za wiele rzeczy, za spokój na drogach o którym mogę pomarzyć w moich pobliskich Beskidach, za styl i urodę miasteczek, za mnogość widokowych dróg i wreszcie za Rejviz który mnie kiedyś zaczarował.
Tym razem nie atakowałem Pradziada, który wydaje się naturalnym celem wizyty w tych górach, powyżej 1000m śnieg jeszcze nie stopniał do tego poranek był pochmurny... jeśli za coś mogę nie lubić Jeseników to na pewno za kaprysy pogody którymi mnie zawsze doświadczają, tym razem doceniły jednak chyba moje bardzo wczesne kwietniowe odwiedziny i umożliwiły zrobić nie byle jaką pętle po wielu malowniczych drogach.

Pochmurny początek dnia w Jesenikach © ventoux

Zjazd do Vrbna pod Pradziadem © ventoux

W Karlovej Studance zima powoli kapituluje © ventoux

Spokojne i opustoszałe drogi Jeseników © ventoux

Rymarov © ventoux

Przełęcz Skritek schowana w głębokich i dzikich lasach © ventoux

Zamek Sobotin © ventoux

Zamek Loucna nad Desnou © ventoux

Cervenohorskie sedlo - najwyższa przełęcz wyjazdu © ventoux

Tutaj jeszcze można na nartach pojeździć © ventoux

Deserem dnia jest oczywiście Rejviz © ventoux

Rejviz © ventoux

Rejviz © ventoux

Rejviz © ventoux




Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
159.06 km 0.00 km teren
07:50 h 20.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pierwsze sakwy i góry

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 0

Przez lasy raciborskie za którymi czekało mnie zderzenie ze ścianą wiatru, Racibórz za którym przekonałem się jak uciążliwe są polskie drogi, płaskowyż głubczycki wciąż mało znany, czeskie zamki gdzieś na końcu świata.

Wiatraki koło Głubczyc © ventoux

Zamek Slezske Rudoltice © ventoux

Divci Hrad © ventoux

Dolina Osobłogi © ventoux

Jeseniki na horyzoncie © ventoux

Typowe czeskie krajobrazy © ventoux

Jindrichov © ventoux

Przełęcz Petrovy Boudy to także granica dwóch "krajów' czeskich © ventoux

Na deser zjazd i widoki na Zlate Hory © ventoux

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
131.88 km 0.00 km teren
06:10 h 21.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jesienne Beskidy

Poniedziałek, 6 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
172.99 km 0.00 km teren
06:53 h 25.13 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wielka Puszcza

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 30.09.2014 | Komentarze 0

Kategoria >100km, góry


Dane wyjazdu:
108.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dojazd do Garmisch i Fernpass

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 01.09.2014 | Komentarze 0

Drugiego dnia szybko się zbieram i ruszam do oddalonego o 30km niemieckiego Marktredwitz. Na dworcu wykupuje Bayern ticket z całodniowym biletem na rower i z jedną przesiadką w Monachium sprawnie docieram do Garmisch-Partenkirchen.
Pogoda jest wyśmienita, Alpy witają mnie słońcem i widokiem na najwyższy szczyt Niemiec-Zugspitze.
Pierwszym wyzwaniem wyprawy jest przełęcz Fernpass (1212m) na którą z racji na spory ruch samochodowy docieram głównie ścieżkami rowerowymi.
Za przełęczą czeka mnie już tylko zjazd do Imst gdzie na kempingu zaliczam pierwszy alpejski nocleg.
Na dworcu w Garmisch-Partenkirchen © ventoux
Alpy witają mnie takimi widokami © ventoux
Zugspitze w drodze na Fernpass © ventoux
Uliczki Imst © ventoux