Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ventoux z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 111010.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ventoux.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
125.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Schladming Sommercard

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 02.01.2013 | Komentarze 0

Piąty dzień wyprawy powitał mnie pięknym słońcem i miłym uśmiechem Holenderki, która biwakowała po sąsiedzku. Przyjechała tu ze swoim mężem, choć dało się wyczuć, że dobrze się nie bawi, w ogóle nie widziałem by ze sobą rozmawiali. Mnie humor jednak nie opuszczał, dziś zgodnie z założeniem miały pojawić się już większe schody.
Pierwszą atrakcją dnia był przejazd przez Gesause Nationalpark gdzie można się było poczuć trochę jak w Dolomitach...
Gdy go opuszczam i docieram do Admont mam dwie drogi do wyboru: jedną dłuższą ale łatwiejszą prowadząca doliną i drugą na skróty przez przełęcz, oczywiście wybór mógł być tylko jeden i po chwili już gramole się do góry. Na niełatwym podjeżdzie rośnie moja pewność siebie... zaczynam się powoli przyzwyczajać do balastu jaki ze sobą wiozę a na przełęczy zdobytej na raz czeka mnie też nagroda za mój wybór... widzę przed sobą rozległą doline alpejską i tuż za nią potężne góry, przez które wkrótce czeka mnie przeprawa.
Po krótkim odpoczynku błyskawicznie zjeżdżam w dół i gdy mam już się witać z Wysokimi Taurami spotyka mnie niemiła niespodzianka... droga jest zamknięta! Przez ulewne deszcze, które nawiedziły ten region w ostatnich tygodniach droga została podmyta i ruch tylko! samochodowy odbywa się wahadłowo.
Czeka mnie zatem zmiana planów, szybko sprawdzam mapę i już wiem, że dzisiaj na drugą stronę gór się nie przebiję. Wybieram sobie na jutro drogę przez Solkpass(1788m) lecz i tu pojawia się problem bo nie ma w pobliżu żadnego kempingu:/ Jestem na terenie parku narodowego i na spanie na dziko w takim miejscu nie jestem jeszcze mentalnie gotów. Jadę więc dalej do Schladming... nie wiem czy to nie był najgorszy wybór mojej wyprawy, bo trafiam na zatłoczony i piekielnie drogi kemping(20EUR). Widząc moje rozczarowanie gospodarz kempingu próbuje ratować sytuacje i wciska mi coś co się zwie Schladming Sommercard opowiadając dobre pieć minut o jego zaletach. Ja wiem jednak swoje i 80 dyszek za kawałek ziemi uważam za zdzierstwo!
Poranek w Mooslandl © ventoux

Droga przez park narodowy Gesause © ventoux

Admont © ventoux

Droga na skróty między Admont a Trieben © ventoux

Tam gdzieś miałem jechać... © ventoux

Grimming w czapce z chmur © ventoux

Kategoria góry, Alpy 2012, >100km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cesam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]